Kilka pomysłów z użyciem farb

W oczekiwaniu na typową wiosenną pogodę i długie spacery, postanowiłyśmy umilić sobie czas z Plamką (w sumie, to szczególnie ja uprzyjemniam sobie ulubioną porę dnia, bo muszę sprzątać i prać po tej minucie szaleństwa, kiedy to nie możemy przestać wspólnie tworzyć i oddajemy się chwili artystycznej działalności, nie myśląc o tym: jak dom, czy nasze ubrania będą wyglądały później 😉 ). Jaka jest jedna z ulubionych substancji barwiących powierzchnię dla dziecka? Oczywiście… FARBY! Pisałam już na blogu o malowaniu, ale cóż poradzę na to, że córka uwielbia tworzyć z ich pomocą. Więc dzisiaj kilka szybkich pomysłów, co możesz z robić z maluchem, wykorzystując domowe przybory.

Folia bąbelkowa

Wytnij z niej kształt, np. drzewa, jajka, czy głowy i pomalujcie go farbami. Da tego celu użyjcie pędzla lub paluszków dziecka. Następnie odbijcie na kartce. Dodatkowo w tą zabawę wpleciona jest sensoryka. Jeżeli maluch ma pierwszy raz do czynienia z folią, to daj mu najpierw się z nią zapoznać – dotykać, słuchać jak szeleści i jak „pękają” bąbelki.

Folia aluminiowa

Dlaczego zdecydowałam się na jej użycie? Zwróć uwagę na dźwięk, jaki wydaje podczas malowania po niej. Słuch jest jednym ze zmysłów, który należy stymulować. Ma wpływ na rozwój mowy dziecka, rozumienie, zapamiętywanie, naukę czytania i pisania.
Obłożyłam kawałek brystolu folią. Sposobów na malowanie jest wiele – paluszkami, pędzlem, wykałaczką (starsze dzieci) lub patyczkiem. Tak na prawdę, to maluch wybierze technikę, która mu się najbardziej podoba 🙂 Ty tylko zaproponuj. Możesz zamalować całą powierzchnię folii farbą i wówczas malować patyczkiem do uszu.

Pobudzanie zmysłu słuchu usprawnia proces rozwoju dziecka. Prawidłowy rozwój zależny jest od działania wszystkich zmysłów, dlatego należy wspierać je od najmłodszych lat.

Pieczątki i stempelki

Użyłyśmy tego co akurat było pod ręką – rolki papieru toaletowego. Tu będąc jeszcze w tematyce Świątecznej, zrobiłam zajączka, ale możesz odbijać jedną rolkę, tworząc kolorowe piłki, czy słoneczka.

Pozostało nam też trochę pomponów. Chciałam, by Plamka też usprawniała chwyt, więc za pomocą klamerki złapałyśmy pompona i malowałyśmy przy jego użyciu. Do tego nada się też kawałek waty, możesz też zrobić kulkę z chusteczki higienicznej.

Nasza praca gotowa! Kolory wybierała Plamka, na koniec wygrał pędzel i szalona twórczość mojego dziecka. A jak w Twoim domu miewają się farby? 😉

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *